czwartek, 11 października 2012

rozdział 15

Rozmawiali dość długo. Poszłam zobaczyć co sie z nimi dzieje. Całowali się . Oparłam się o ścianę i przyglądałam się im z uśmiechem. Kiedy skończyli zajmować się sobą Zayn mnie przedstawił.
-Kochanie , to jest moja najlepsza przyjaciółka , Jennifer. - uśmiechnął sie do mnie.
-Cześć. - podałam rękę blondynce uśmiechając się do niej.
-Miło Cię poznać. - lekko uścisnęła moją dłoń odwzajemniając uśmiech. Miło gawędziłyśmy , wypiliśmy po lampce wina. Powiem szczerze ,że nie spodziewałam się tego po niej. Bardzo ją polubiłam i zaprzyjaźniłam się z nią. Koło godziny 10 przerwałam naszą pogawędkę.
-Eh... Trzymam was tu trochę za długo... - skrzywiłam się. Oni się cicho zaśmiali.
-Słuchajcie Jennifer. Możemy dzisiaj u Ciebie też nocować? Bo Pezz miała nocować u mnie ,ale chyba zgodzi się zostać ,a ja pojadę tylko po jakieś inne ciuchy? - zaproponował Zayn. Od razu się uśmiechnęłam.
-Oczywiście ! Będzie mi raźniej , dzięki !- przytuliłam ich i podreptałam z blondynką do kuchni. Gdy Malik wyszedł zaczęłyśmy robić kolacje i przy okazji plotkowałyśmy o babskich sprawach. Opowiadała mi dużo o ich związku i o całym Little Mix i trochę także o 1D.
Właśnie zrobiłyśmy herbatę kiedy wbiegli Louis , Harry i Niall. Trochę mnie przestraszyli i przez to upuściłam nóż na ziemię. Zrobili dziwne miny ale chwilę po tym zaczęli się śmiać.
-Przpraszam ,że tak wpadamy bez uprzedzenia ,ale nożami nie musisz w nas rzucać ! - krzyknął blondyn patrząc się na mnie z uśmiechem. Lekko skrępowana ich obecnością podniosłam nóż.
-Ehh.. Może coś zjecie? -zaproponowałam.
-TAAAAAAAAAAAK ! - krzyknął ponowie siadając do stołu. Hazza i Lou zrobili to samo ,ale nie tak chaotycznie. Po zjedzonej kolacji usiedliśmy przed telewizor , dopiero wtedy chłopcy wyjaśnili jak się tutaj znaleźli . Okazało się,że spotkali Zayna jak wychodził stąd i odwieźli go do domu i postanowili mnie odwiedzić ,a właściwie przenocować. Nagle zapadła krępująca cisza. Harry położył rękę na moim kolanie. Przewróciłam oczami i w tym momencie wpadł Malik . Myślałam, że umrę ze strachu.
-Kur*a ! Czy wy wszyscy chcecie mnie rozpier*olić psychicznie ? - zapytałam nie mogąc powstrzymać śmiechu tak jak reszta. Ogarnęliśmy się w końcu i zaczęliśmy oglądać jakiś horror , który dzięki chłopcom wcale nie był straszny. Dzięki swoim komentarzom przemienili to w komedię.
-Masz jakiś alkohol ? -szepnął mi do ucha Nialler.
-Jasne... - cwaniacko się zaśmiałam. Po cichu wyszliśmy z pokoju i poszliśmy do kuchni, wzięłam wódkę i colę. Zrobiłam wszystkim drinki i postawiłam na stole. Rzucili się na nie jak zwierzęta. Wzięłam sobie po jednym z Niallem i usiedliśmy na podłodze przed telewizorem. Reszta po jednym , słabym zasnęła. Chciało mi się śmiać ale się powstrzymałam , bo blondasek też już zasypiał. Cichutko wymknęłam się do swojego pokoju. Wyciągnęłam z szafki papierosy i wyszłam z mieszkania. Było późno , około 2 w nocy. Ruch nie było prawie wcale. Usiadłam na krawężniku , przed kamieniczką. Zapaliłam fajkę i zaciągnęłam się nią.
Po piętnastu minutach siedzenia na zimnym bruku wstałam z niego i oprałam się o furtkę patrząc na grupkę młodych ludzi , widać że lekko pijanych , po imprezie. Szli i "bawili" się w coś w stylu wyznań ,a mianowicie każdy po kolei wychodził na prowadzenie grupy i krzyczał swój sekret.
-Chciałam sobie powiększyć cycki! - pewna blondynka krzyknęła na co odezwały się ciche chichoty.
-Mam głupią siostrę , ale ją kocham ! - usłyszałam dość znany głos.
-Jestem Liam i kocham inną dziewczynę , nie Danielle ! - wtedy mnie zwaliło z nóg. Liam Payne , nie kocha Danielle. Właśnie to wyznał ,a dobrze wiem że po pijaku mówi tylko i wyłącznie prawdę. Zapaliłam kolejnego papierosa i przykucnęłam. Grupa przeszła obok mnie , ale Liam został. Usiadł obok mnie i głęboko westchnął.
-Wszystko słyszałaś ? Przepraszam Cię, nie mówi nikomu... -szepnął smutno. Zaśmiałam się i przygryzłam dolną wargę.
-Jasne , nikomu nie powiem. - udając , "zamknęłam" usta na klucz i wyrzuciłam go gdzieś za siebie. Li się uśmiechnął i pocałował mnie w policzek.
-Tęskniłem za Jennifer. - stwierdził bardzo smutno.
-Wiem... Ja za sobą też tęsknie. - zgasiłam peta i wstałam. Pociągnęłam go za rękę prosto do mieszkania.
-Co ty robisz? - zaczął się rozglądać.
-Wszyscy tu dzisiaj śpią więc czemu ty nie? - uśmiechnęłam się do niego. Wzruszył ramionami. Złapałam go za rękę i po cichu poszliśmy do sypialni. Usiedliśmy na łóżku. Skuliłam się i tępo wpatrywałam się w podłogę co przerwał mi brunet.
-Od dawna tak już śpią? - dopiero wtedy zauważyłam ,że położył się obok mnie. Pokiwałam tylko głową na nie. Westchnął i rozejrzał się dookoła.
-Palisz nałogowo , wcześniej nie paliłaś..? - spytał niezbyt odważnie. Tym razem pokiwałam potwierdzająco co bardzo zdenerwowało chłopaka. Oburzył się , usiadł obok mnie i potrząsnął mną trzymając za ramiona.
-Możesz mi powiedzieć co się dzieje? Ostatnio nie mówisz mi wszystkiego...

1 komentarz: